Wybierz ligę

Aktualności

17 WRZ 2018

Baltic z kompletem, Burza na fali!

Odbyły się tylko dwa z trzech zaplanowanych spotkań, ponieważ mecz Redaru, oraz Kartpolu został przełożony.

Pierwszym spotkaniem był mecz Balticu z dobrze zapowiadającym się zespołem Transport Reinert Team. Już w pierwszych minutach jedni i drudzy próbowali zaskoczyć bramkarzy drużyny przeciwnej. Z jednej strony próbował Słodziński, natomiast z drugiej - Krzysztof Segało.
Drużyny starały się uderzać z dystansu, lecz nie przynosiło to efektów, ponieważ dobrze spisywał się Szymański (Batlic), oraz Czarnecki (Transport).
Dopiero w 15' minucie zobaczyliśmy pierwszą 100% sytuację na strzelenie bramki, którą zmarnował Daniel Wardyn (Baltic). Siedem minut później, próbował jeszcze Skierka, a strzał Karola Zduniak zatrzymał się na słupku i mogliśmy zobaczyć zarysowującą się przewagę drużyny Arkadiusza Ryjewskiego. Po pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis. Po zmianie stron dalej utrzymywał się wynik 0:0, lecz 10 minut po gwizdku sędziego Krzysztofa Kwiatkowskiego pierwszy do głosu doszedł Baltic. Na rajd zdecydował się Łukasz Skierka, który posłał podanie do Gabriela Słodzińskiego, ten szybko mu odegrał, a zawodnik z numerem 11 nie pomylił się i zdobył pierwszą bramkę w tym meczu. 
O zaciętości tego pojedynku może świadczyć to że na pierwszego gola czekaliśmy, aż do 35 minuty.
Później nadszedł kolejny szybki cios ze strony biało-niebieskich. Cztery minuty później sprawę załatwili bracia Piotr i Dorian Jarest. Pierwszy z nich zdecydował się na dośrodkowanie z rzutu rożnego, po czym drugi z braci wykończył akcję głową i zdobył bramkę na 2:0. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a Baltic mógł świętować kolejne 3 pkt.

W drugim, a zarazem ostatnim meczu zobaczyliśmy hit: Win-Pro Burza, oraz ZKS Komnino.
Drużyna Bartłomieja Fursewicza chciała podtrzymać swoją dobrą dyspozycję, natomiast team Marcina Trukszyna mimo okrojonego składu chciał im to uniemożliwić. Z mocnym akcentem mógł zacząć Win-Pro, lecz pierwszy strzał w tym meczu zatrzymał się na słupku.
W 11' nieprzepisowo piłkę ręką zatrzymał Michał Borecki. Z racji tego że sytuacja miała miejsce w polu karnym, sędzia pokazał na "wapno". Do rzutu karnego podszedł Kamil Iwanicki i strzalem w prawy róg bramkarza wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Sześć minut później do wyrównania doprowadził kapitan Burzy który mimo dobrej interwencji bramkarza zdołał zanotować swoje pierwsze trafienie w tym meczu. Obydwie drużyny narzuciły twarde warunki gry. Z zespołu ZKS-u dobrze "szarpać" grą starali się Iwanicki, oraz Hostyński. Tego dnia ten duet dobrze spisywał się na murawie. W 23' minucie dobrą próbą popisał się Wójtowicz (ZKS), lecz na posterunku stał Mariusz Małek. Minutę później zobaczyliśmy kolejny rzut karny który został podyktowany przez sędziego Kwiatkowskiego. Przewinienia miał dopuścić się Marcin Trukszyn, gdzie sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Pewnym wykonawcą wapna był Marcin Pluta (Win-Pro). Burza wychodzi na prowadzenie. Pod koniec I części spotkania zespół Fursewicza mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie, lecz dobrą interwencją w polu karnym popisał się Wójtowicz. 
30' minuta meczu przyniosła nam miły akcent. Pluta w bardzo dobry sposób minął bramkarza, przy okazji zagrywając do Bartosza Kozłowskiego. Kapitan Burzy pewnie trafił do siatki, a cały zespół celebrował gola poprzez "kołyskę" która zadedykowana została Natalii - świeżo "upieczonej" córce Bartka.
Po wszystkim znów wróciliśmy do walki na boisku. Kozłowski i spółka nie spoczęli na laurach i kontyuowali strzelanie. Swoje bramki dołożyli jeszcze Wiśniewski oraz Zagórowski. Warto wspomnieć że podwyższyć mógł jeszcze "Wiśnia", lecz jego strzał obił się o słupek.  W 39' minucie znów dał znać o sobie Kozłowski który popisał się dryblingiem i zanotował swoje trzecie trafienie w tym meczu!
Na sześć minut przed zakończeniem spotkania próbkę swoich umiejętności pokazał Pluta, który genialnie "zakręcił" rywalem i zdobył bramkę nr 7 dla zespołu Burzy! Komnino zdołało jeszcze odpowiedzieć dwoma trafieniami. Kamil Iwanicki popisał się piękną bramką z rzutu karnego, gdzie piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, a wynik końcowy tego spotkania ustalił Marcin Trukszyn kiedy po zespołowej akcji z Adamem Hostyńskim, ustalił wynik tego spotkania na 7:3.
 
Warto wspomnieć że wczorajsza kołyska nie była pierwszą w tym sezonie. Tydzień temu zawodnicy Win-Pro uczczli narodziny córki Marcina Pluty, a tym razem padło na Natalię, również córkę - tym razem Bartosza Kozłowskiego.
 
Wszytkim rodzicom gratulujemy, życzymy zdrowia oraz sukcesów w życiu, również tym sportowym :) .

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto