Wybierz ligę

Aktualności

16 WRZ 2019

Redar gromi, ZKS rozjeżdza rywala!

Wczoraj o godzinie 17:30 zainagurowaliśmy sezon Extraligi w sezonie 2019/2020. Pierwszy spotkanie rozegrane zostało pomiędzy Redarem Słupsk i Iron Gate Team. Zgodnie z oczekiwaniami do ataku ruszyli mistrzowie Słupska. Najpierw minimalnie obok słupka uderzył nowy zawodnik Pomarańczowych Michał Szałek, a następnie słupek obił Wojciech Wójcik. Odpowiedzieć starał się Daniel Sobczak, ale w porę zablokowała to defensywa rywala. Chwilę później znów zaatakował Wójcik, ale kapitalną obroną nogami popisał się Marek Perkowski. Stuprocentową okazję miał Krzysztof Kozłowski, ale uderzył wysoko ponad poprzeczką. W 11' minucie Sobczak sfaulował w polu karnym Marcina Pacholskiego, a sędzia Krzysztof Kwiatkowski bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł kapitan zespołu Paweł Kauch, lecz w tej sytuacji górą był Perkowski. Dwukrotnie starali się zaatakować również gracze Iron Gate, ale uderzenie Bartłomieja Czerniło zatrzymało się na obrońcy, a strzał Jakuba Kołtonowskiego dobrze wybronił Patryk Drywa. Niedługo później w dwie minuty podopieczni Dariusza Diakowskiego trafili dwie bramki za sprawą Szałka, oraz Wójcika. Przed gwizdkiem kończącym I połowę do siatki zdołał trafić Arkadiusz Kaczmarek, strzelając gola kontaktowego. 
Po przerwie szybko zaatakował Redar. Dobrym uderzeniem popisał się Kozłowski, lecz futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Doskonałą sytuację miał aktywny tego dnia Szałek, ale nie udało się pokonać goalkeeper'a drużyny Iron Gate Team. W 32' minucie próbkę swoich umiejętności pokazał Wójcik, który dobrym dryblingiem zwiódł rywala i pewnie uderzył z dystansu nie dając szans Perkowskiemu. Swoją okazję mieli również gracze Dariusza Drewnika, ale piłka posłana przez Macieja Bubula minęła się ze spojeniem słupka z poprzeczką. Chwilę później szybko podwyższył Redar, a do siatki trafili Kozłowski, oraz Wójcik. "Koza" miał ochotę na kolejną bramkę, lecz tym razem piłkę dobrze na słupek sparował doświadczony goalkeeper. W 40' minucie dał o sobie znać Kauch, który dobrze minął piłkarzy drużyny przeciwnej i pewnym uderzeniem podwyższył wynik tego spotkania. Drugą bramkę starał się zdobyć Kaczmarek, ale uderzenie wolejem okazało się niecelne. Niewykorzystana sytuacja zemściła się kiedy to Kauch zdecydował sie na strzał z dystansu, a piłka pewnie wpadła do siatki. Mariusza Surowca (w przerwie nastąpiła zmiana bramkarzy w drużynie Redaru przyp. red.) chciał zaskoczyć jeszcze Bubula, ale dobrze poradził sobie z tym goalkeeper. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania trafił jeszcze Pacholski, oraz Szałek ustalając wynik spotkania na 9:1.

W drugim meczu ZKS Komnino podejmował zespół Epidemii. Podopieczni Marcina Trukszyna mierzyli się z drużyną która debiutuje w naszych rozgrywkach. Błyskawicznie do ataku ruszyli zawodnicy ZKS'u. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Szabat. Dwoma asystami popisał się tutaj wracający po długiej przerwie Adam Hostyński. Z każdą kolejną minutą padały kolejne bramki. Do siatki trafili m.in Trukszyn, Mariusz Wójtowicz, Hostyński i Szabat. Bramkarza Szymona Wosik zdołał jeszcze dwukrotnie pokonać Denys Dynysiuk który jest nowym zawodnikiem ekipy z Komnina. Podopieczni Mateusza Radmacher nie mogli w żaden sposób przeciwstawić się rywalowi. 
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, zawodnicy w biało-żółtych strojach starali się bronić, lecz rozpędzeni piłkarze Trukszyna ciągle napierali na bramkę swojego rywala. Dwie minuty po rozpoczęciu II części meczu do piłkę do siatki wpakował Iwanicki. Wójtowicz (x2), Trukszyn oraz Szabat trafili kolejne bramki, a w notesie sędziego było już 15:0. Ze strony Epidemii dobrą okazję miał Krzysztof Dziewientkowski, ale zawodnik z numerem 9 uderzył minimalnie obok słupka. Dzieło zniszczenia dokończył Iwanicki, który na dwie minuty przed końcem zaliczył jeszcze dwie bramki, a mecz skończył się pogromem 17:0!

 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto