Wybierz ligę

Aktualności

28 CZE 2020

Redar lepszy od N.S.N.K II, Indykpol ogrywa Nam Strzelać Nie Kazano

W sobotni wieczór rozpoczęła się 7 kolejka rundy wiosennej rozgrywek Extraliga.pl Słupsk. Tego dnia zaplanowane były 2 spotkania. W pierwszym meczu Redar Słupsk mierzył się z beniaminkiem Nam Strzelać Nie Kazano II a Indykpol, kolejny beniaminek podejmował Nam Strzelać Nie Kazano.

O godzinie 19:30 rozpoczął się mecz Redar Słupsk vs Nam Strzelać Nie Kazano II. Faworytem była drużyna Redaru i jak się okazało, tuż po rozpoczęciu spotkania szybko objęła prowadzenie za sprawą Michała Szałka, który otrzymał podanie do Pawła Kaucha i pewnie pokonał Dorawę. 3 minuty później po bardzo dobrej akcji Michała Zacharskiego mamy już 2-0. Rywale byli oszołomieni ale cały czas próbowali odpowiedzieć. To mogło się udać już w 6 minucie ale po ofensywnej akcji zawodników N.S.N.K II, kapitalną interwencją popisał się Surowiec-bramkarz Redaru. Mecz stawał się co raz bardziej otwarty i obie drużyny bardziej starały się grać ofensywnie niż defensywnie. Bardzo dobrą okazję na zdobycia gole miał Kauch ale tym razem piłka zatrzymała się na rękawicach Dorawy, który popisał się dobrą interwencją. Kontaktową bramkę mogła zdobyć po raz kolejny drużyna N.S.N.K II, gdzie po stracie Kaucha do piłki dopadł jeden z napastników N.S.N.K II ale znowu na drodze stanął Surowiec. 13 i 14 minuta meczu przyniosła nam dwie kolejne bramki dla „Pomarańczowych”. Najpierw Szałek zdobył swoją 2 już bramkę w tym mecz a później podwyższył Wójcik dobrym strzałem z daleka. Menadżer Redaru Dariusz Diakowski, postanowił zmienić bramkarza w trakcie meczu i świetnie dysponowanego tego dnia Surowca zastąpił bardzo młody Drywa, który już po wejściu na boisku świetnie spisał się w bramce broniąc uderzenie rywali. Zdawało się że rozluźnienie wdało się w grę drużyny Redaru co zaczęli wykorzystywać zawodnicy N.S.N.K II. W 19 minucie gola na 4-1 zdobył Sebastian Medwid a 2 minuty później zmniejszył straty do wyniku 4-2 Szymon Szczur. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4-2 i mogło się wydawać że zawodnicy N.S.N.K II pójdą za ciosem. Tuż po przerwie do bramki wrócił Surowiec a gra Redaru znacznie się poprawiła. W 27 minucie na 5-2 zdobył Mokwa po asyście Kozłowskiego. W między czasie znów bardzo dobrze zachował się w swojej bramce Mariusz Surowiec broniąc kolejny groźny strzał. W 31 minucie bezpośrednio z rzutu wolnego bramkę na 6-2 zdobywa Wójcik. Po raz kolejny widzimy zmianę w bramce Redaru i znów na boisko wchodzi Drywa. Zawodnicy N.S.N.K. II cały czas próbują tworzyć akcję ale obaj bramkarze Redaru spisują się tego dnia bardzo dobrze. Swoją okazję na gola w tym meczu miał Dawid Niewadził ale tym razem na drodze stanął Drywa. 35 minuta to już 7 bramka w tym meczu dla Redru, tym razem 2 trafienie zanotwał Mokwa po asyście Pawała Kaucha. Minutę później groźny strzał tuż za pola karnego oddał Szymon Szczur, który po rykoszecie od obrońcy Dariusza Diakowskiego zmylił Drywę i ten musiał skapitulować. Aktualny wynik 7-3. Swoje kolejne okazję w tym meczu mieli zawodnicy Redaru, którzy ruszyli ochoczo do ataku. W 39 minucie meczu wynik na 8-3 z bliskiej odległości podwyższył Szałek a 3 minuty później hattricka kompletuję Wójcik. W 43 minucie bramkę na 9-4 udało się zdobyć Sebastianowi Medwidowi. Końcówka meczu należała do „Pomarańczowych” i w  47 minucie do siatki trafił Wójcik a następnie Mokwa. W ostatniej minucie meczu indywidualną akcją popisał się Wójcik, który trafił swoją 5 bramkę w tym meczu i ustalił końcowy wynik na 12-4. Tuż po zdobytej bramce Pan Krzysztof Kwiatkowski odgwizdał koniec spotkania.

 

W drugim meczu pierwsza drużyna Jarosława Dańczaka Nam Strzelać Nie Kazano mierzyła się z beniaminkiem, zespołem Indykpol. Tuż przed meczem faworytem wydawała się być drużyna N.S.N.K. Tuż po pierwszym gwizdku do ataku ruszyła drużyna Indyków oddając groźny strzał na bramkę  N.S.N.K. W 4 minucie niespodziewanie na prowadzenie wyszła drużyna Indykpolu, po kapitalnej akcji gola na 1-0 zdobył Dawid Więckowski po asyście Norberta Kędziora. Chwilę później wyrównać mogła drużyna N.S.N.K ale bardzo dobrze spisał się w bramce Dudkowski. Początek spotkania należał do drużyny „Indyków”, zawodnicy Aleksandra Skóry cały czas atakowali bramkę, której w tym meczu strzegł Kolacki. 9 minuta przyniosła nam podwyższenie prowadzenia drużyny Indykpolu. Gola po stracie jednego z zawodników N.S.N.K zdobył Jakub Janikiewicz. Minutę później kontaktową bramkę zdobył Kamil Oblizajek i zniwelował straty zaledwie do 1 bramki. Drużyna Jarosława Dańczaka nabierała co raz większej ochoty do gry i napierała na bramkę Dudkowskiego ale ten nie dawał się pokonać. W 14 minucie po niefortunnej interwencji w polu karnym Dzwonnika, pada bramka samobójcza na 3-1 dla Indykpolu. Gra obu drużyn stawała się co raz bardziej równiejsza i zacięta. Najpierw żółty kartonik obejrzał Więckowski z Indykpolu a później z drużyny N.S.N.K żółtą kartką został napomniany Piórkowski. Wynik do przerwy nie uległ zmianie i na przerwę w lepszych humorach schodziła drużyna Indykpolu prowadząc 3-1. Początek drugiej połowy to zacięta walka obu drużyn i lepsza gra Nam Strzelać Nie Kazano co rezultatem była bramka kontaktowa Dzwonnika na 3-2. Gdy wydawało się że teraz już inicjatywę przejmie drużyna N.S.N.K to kapitalną bramkę z rzutu wolnego strzelił Norbert Kędzior i podwyższył wynik na 4-2. Chwilę później po indywidualnej akcji gola zdobył Paweł Janikiewicz. W dalszej części gry swoich sił po raz kolejny z rzutu wolnego próbował Krzysztof Wańdzio ale kolejny raz świetnie bronił Dudkowski. W 40 minucie po zagraniu ręką w polu karnym jednego z obrońców Indykpolu, pan Krzysztof Kwiatkowski wskazał na rzut karny, który na gola zamienił Wańdzio zmniejszając starty do wyniku 6-3. 2minuty później kolejną bramkę dla swojej drużyny zdobywa Więckowski. 43 minuta przyniosła nam 2 trafienia, po jednym z obu stron. Najpierw do bramki Paweł Janikiewicz a tuż po wznowieniu gry bramkę na 7-4 zdobył Kamil Oblizajek. Pod koniec meczu emocje sięgnęły zenitu i drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną obejrzał Paweł Piórkowski osłabiając swój zespół. 46 minuta i końcówka spotkania należała do „Indyków”. Najpierw gola z rzutu karnego strzelił Kędzior a w ostatniej minucie do siatki zdołał raz jeszcze trafić inkasując w tym meczu hattricka. Bramkę zmniejszającą straty zdołał jeszcze zdobyć Kamil Pelowski i ustalić końcowy wynik 10-5.    

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto