Wybierz ligę

Aktualności

21 PAź 2020

Redar wygrywa w hicie kolejki!

Wczorajszego wieczoru w Bruskowie Wielkim dokończyliśmy 5 kolejkę meczem hitowym. Redar Słupsk rozgrywał zawody z drużyną Nam Strzelać Nie Kazano. Jak na "ciężkie starcie" przystało szybko zobaczyliśmy pierwszą dobrą sytuację bramkową. 1' minuta  to strzał Krzysztofa Wańdzio który zatrzymał sie na słupku bramki w której stał Mariusz Surowiec. Ze strony Pomarańczowych zaatakakowali Andrzej Łyszyk, oraz Marcin Pacholski ale bezskutecznie. 7' minuta to pierwszy gol w tym spotkaniu. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Adam Baranowski, a gola zanotował Wańdzio. Dobry strzał mogliśmy zobaczyć też ze strony Krzysztofa Kozłowskiego, ale jeszcze lepszą paradą popisał się Maciej Ziniewicz. Następnie podwyższyć mogli gracze Jarosława Dańczaka ale w bardzo dobrej okazji Baranowski trafił w poprzeczkę. Niewykorzystana sytuacja zemściła się, ponieważ na 1:1 trafił Łyszyk po asyście Michała Szałka. Zaatakować postanowili po raz kolejny piłkarze Dariusza Diakowskiego, ale uderzenia Kozłowskiego, oraz Michała Zacharskiego nie zaskoczyły goalkeeper'a. 23' minuta to wyjście na prowadzenie Redaru. Dobrym strzałem z dystansu popisał się Krzysztof Wiśniewski, trafiając na 2:1. Gdy wszyscy myśleli że na przerwę zejdziemy z prowadzeniem mistrzów Słupska, to ładną bramką lewą nogą popisał się Krzysztof Segało.
Po zmianie stron jako pierwsi zaatakowali Redarowcy. Najpierw nad bramką uderzył Zacharski, a po chwili Kozłowski uderzył w boczną siatkę. Z NSNK swoich sił próbował aktywny tego dnia Adrian Mordal, ale futbolówka powędrowała wysoko ponad poprzeczką. 30' minuta to gol na 3:2 dla podopiecznych Dańczaka. Ładne prostopadłe podanie do Patryka Hildebrandta posłał Wańdzio, a ten zachował się jak rasowy napastnik i posłał piłkę obok interweniującego Surowca. Kolejny raz mogli podwyższyć gracze w biało-czarnych strojach ale Wańdzio uderzył w poprzeczkę. Po drugiej żółtej kartce dla Sylwestra Dzwonnika, Pomarańczowi postanowili wykorzystać sytuację i zaatakować co zdecydowanie się opłaciło. Trzy bramki autorstwa Kozłowskiego, oraz Szałka (x2) wyprowadziły piłkarzy Redaru na spokojną sytucję w tym meczu. Mimo tego nie postanowili rezygnować z ataków i uderzenie Zacharskiego z linii bramkowej wybił Szymon Szczur. 47' i 48' minuta to kolejne dwie bramki drużyny w której kapitanem jest Paweł Kauch. Najpierw do siatki trafił Łyszyk po ładnym podaniu Pacholskiego, a po chwili na 7:3 trafił Michał Brzozowski dzięki asyście wspomianego Łyszyka. Na minutę przed gwizdkiem kończącym mecz zobaczyliśmy bramkę "stadiony-świata" w wykonaniu Wańdzio, który bezpośrednio po wznowieniu gry po stracie gola, huknął jak z armaty i pokonał bramkarza z połowy boiska. Ostatecznie to spotkanie wygrał Redar wynikiem 7:4!

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto