Wybierz ligę

Aktualności

24 LIS 2020

Win-Pro Burza wygrywa z Redarem na zakończenie rundy

W ostatniej kolejce rozgrywek Extraliga.pl w rundzie jesiennej Win-Pro Burza podejmowała Redar Słupsk. Podopieczni Bartłomieja Fursewicza byli podwójnie zmotywowani, ponieważ chcieli doskoczyć do liderującej ekipy Pomarańczowych. Jako pierwszy zaatakował Krzysztof Kozłowski, ale futbolówka minęła się z bramką strzeżoną przez Mariusza Smutka. Błąd Marcina Pacholskiego mógł wykorzystać Piotr Gajek, ale napastnik z numerem "9" również się pomylił. 6' minuta to wyjście na prowadzenie ekipy w Niebieskich trykotach za sprawą "Gajosa" który wykorzystał niefrasobliwą interwencję goalkeeper'a Pawła Bączyka. Z rzutu wolnego podwyższyć mógł Damian Kopciński, ale strzał popularnego "Dj'a" zatrzymał się na murze zbudowanym z piłkarzy Redaru. Następnie mający piłkę w rękach bramkarz Smutek zachował się bardzo dobrze, ponieważ popisał się przytomnym podaniem do wychodzącego na czystą pozycję Dariusza Kochańskiego, a ten w sytuacji oko w oko z Bączykiem nie pomylił się i podwyższył prowadzenie. Ekipa Pomarańczowych zaatakowała dwukrotnie z rzutów wolnych. Najpierw Paweł Kauch zagrywał ze stałego fragmentu gry do Michała Brzozowskiego, a ten uderzył niecelnie. Przy drugiej próbie Michał Zacharski zdecydował się na strzał, lecz i on przestrzelił. Bardzo dobrą okazję miał Adam Mokwa, ale trafił w słupek. Przed przymusową przerwą strzelał również Wójcik ale lewnożny zawodnik nie wpłynął na rezultat w końcówce pierwszej części gry.
Po zmianie stron przed dobrą okazją stanął Kozłowski, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek. Świetnym strzałem z dystansu popisał się Brzozowski, ale futbolówka posłana z dystansu minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Zaskoczyć bramkarza chciał jeszcze kapitan Burzy Bartosz Jączyński ale zrobił to niecelnie. Przed dobrą okazją stanął też Krzysztof Wiśniewski, ale nie zdołał zmienić rezultatu gry. Chwilowo przejęta inicjatywa przez Redar nie zaowocowała zdobyciem bramki. Taki stan rzeczy szybko zemścił się na podopiecznych Dariusza Diakowskiego, ponieważ Michał Giersz zagrał do niepilnowanego Marcina Pluty który w sytuacji sam na sam z bramkarzem pewnie wykorzystał sytuację podwyższając na 3:0. Pomarańczowi odpowiedzieli za sprawą uderzenia po ziemi Marcina Pacholskiego przy okazji zmuszając Smutka do kapitulacji. Po czerwonej kartce dla Michała Zacharskiego ekipa dotychczasowych mistrzów Słupska zwarła szyki i starała się uprzykrzać życie ekipie Win-Pro. Jedyną dobrą okazję na zdobycie bramki miał w 50 minucie Jączyński który minimalnie się pomylił, a chwilę później sędzia Krzysztof Kwiatkowski odgwizdał koniec spotkania i w starciu Burzy z Redarem, z tarczą wróciła ekipa Bartłomieja Fursewicza. 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto