Wybierz ligę

Aktualności

27 MAJ 2021

Huragan oraz Toyota zdeklasowane przez rywali

Środowe mecze w Bruskowie Wielkim rozpoczęliśmy od pojedynku KS Huragan Dobrzęcino, oraz Kamieniarstwo Rosik Baltic Team. Dość niespodziewanie lepiej rozpoczęli gracze nieobecnego tego dnia Łukasza Lenarcika którzy odważnie zaczęli atakować i już w 2' minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Adama Majbroda. Wyrównać mógł Piotr Chmiel, ale strzał doświadczonego zawodnika z linii bramkowej wybił Kacper Faliński. Baltic do wyrównania doprowadził w 6' minucie po golu Karola Świdzińskiego. Świetnym trafieniem mógł się popisać Faliński ale futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Po chwili ekipa Arkadiusza Ryjewskiego wyszła na prowadzenie, ponieważ znów gola trafił Świdziński, ale do tego dorobku dopisał się też Felisiak (x2). Mamy 4:1. W odpowiedzi zaatakował Karol Czubak, lecz został powstrzymany przez obronę. Po chwili "Felo" dorzucił kolejnego gola na swoje konto. Z przeciwnej strony błąd obrońy wykorzystał Czubak i strzelił na 5:2. Baltic odwdzięczył się za to trafieniami Felisiaka i Swidzińskiego. Mimo tego obydwie drużyny dalej brały się za strzelanie goli. Do siatki trafił Majbroda, a ze strony Niebieskich Felisiak, oraz Chmiel i na przerwę zeszliśmy z wynikiem 9:3.
Po zmianie stron do ataku w fantastyczny sposób ruszył Felisiak który zanotował aż pięć trafień pod rząd! Dobrą okazję wypracowali sobie też podopieczni Lenarcika, ale w sytuacji sam na sam z goalkeeperem pomylił się Mateusz Ciesielski. W takiej samej sytuacji znalazł się Felisiak, lecz tutaj doświadczony zawodnik pewnie wpakował piłkę do siatki. Wynik 15:3. Chwilę później odpowiedział na to Czubak mocnym strzałem lewą nogą. Swoje strzelanie kontynuował Felisiak który zanotował kolejne cztery trafienia przy których asystował Piotr Górniewicz (x2), oraz Świdziński. Karol również wpisał się na listę strzelców w 43' minucie trafiająć na 20:4. Ze strony Huraganu dobrze zaatakował Ciesielski, lecz minimalnie się pomylił. Kolejna próba była już skuteczna, ponieważ pewny strzał oddał Czubak i pewnie pokonał stojącego tymczasowo między słupkami Karola Zduniaka. Ekipa Ryjewskiego dorzuciła jeszcze dwie bramki za sprawą Świdzińskiego, oraz Felisiaka. W ostatniej minucie meczu ostatni raz do siaki trafił Czubak, a spotkanie zakończyło się wynikiem 22:6. Warto zanotować że Felisiak zanotował 16 bramek, a 7 asystami popisał się Górniewicz

 
Ostatnim spotkaniem tego dnia były mecz Redaru Słupsk, oraz Toyoty Słupsk. Zawodnicy Krystiana Czaszejko przystępowali do tego pojedynku w zaledwie pięcioosobowym składzie. Pomarańczowi od razu ruszyli do natarcia, lecz przez pierwsze minuty dzielnie bronili się zawodnicy Toyoty. Pierwszy gol wpadł dopiero w 10' minucie, kiedy to Michała Marsz pokonał Krzysztof Wiśniewski. Rezultat podwyższyli też Paweł Kauch, Michał Szałek, Michał Brzozowski, oraz Adam Mokwa (x2). Po 16' minutach ekipa Dariusza Diakowskiego prowadziła 6:0. Toyota szukała swojej szansy za sprawą Mateusza Rojek, ale ten uderzył tylko obok słupka. Przed przerwą trafił jeszcze Brzozowski, Wiśniewski (x2), oraz manager zespołu Diakowski który popisał się bardzo dobrym uderzeniem zza pola karnego. 
Krótka przerwa i powrót na murawę nie zmienił obrazu gry. Trzy szybkie gole autorstwa Marcina Pacholskiego, Kaucha, oraz Szałka dały wynik 13:0. Toyota odpowiedziała golem Mikulskiego w 31' minucie meczu. Mimo wysokiego wyniku Redar dalej atakował, a na listę strzelców wpisywali się Mokwa (x2), Kauch, Pacholski, oraz ponownie Kauch (x2). Do siatki zdążył trafić też Mikulski, po asyście Daniela Karkockiego. Wynik 19:2 najwidoczniej nie zadowalał piłkarzy Pomarańczowych, ponieważ dążyli do strzelania kolejnych goli. Pacholski oraz Wiśniewski wpisali się też na listę strzelców, lecz ta sztuka udała się też Mariuszowi Surowiec który wszedł w "pole" na drugą część meczu. Gola zdołał zanotować też Diakowski dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Wspaniałą bramkę mógł też zanotować Karkocki ale jeszcze lepiej powstrzymał go bramkarz Patryk Drywa. Kolejne gole padły łupem Wiśniewskiego, Brzozowskiego, Mokwy (x2), oraz Surowca. Na te strzelanie Redaru odpowiedział tylko Czaszejko po trafieniu kapitalnej bramki. Mimo tego  wynik 28:3 stał się faktem. W doliczonym czasie gry zawodnicy Diakowskiego trafili jeszcze gole za sprawą Kaucha, Mokwy (x3), oraz jeszcze raz Kaucha, a spotkanie zakończyło się hokejowym wynikiem 33:3. W tym meczu dziewięciokrotnie bramkarza pokonał Mokwa, a 13 asyst zanotował Szałek.

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto