Prawdziwą dramaturgie widzieliśmy w spotkaniu Burzy z Casablanką, do końca nie wiadomo było kto wygra ten mecz, a najbardziej prawdopodobnym wynikiem do 45 minuty był remis, tak się jednak nie stało.

Casablanka świetnie rozpoczęła to spotkanie, w 10 minucie gry za sprawą Mateusza Świątka zespół Kwiaciarni prowadził 1:0. Niespełna minutę później świetnym strzałem popisał się Michał Podgórny i było już sensacyjnie 2:0. Przez dłuższy czas faworyt tego meczu nie potrafił konstruować dogodnych sytuacji i pierwsza połowa zakończyła się niespodziewanie zwycięstwem Casablanki.

W drugiej połowie Burza złapała kontakt, po bramce w 32 minucie gry, autorem  Piotr Gajek. Kontaktowa bramka ożywiła to spotkanie, zespół Casablanki jak i Burzy atakował ale wynik przez dłuższy czas nie ulegał zmianie. Zmiana rezultatu nastąpiła w 40 minucie spotkania, podanie Gajka wykorzystał Jarosław Grzegrzółka i Burza doprowadziła do remisu. Na tym się jednak nie skończyło, pod koniec spotkania było wiele emocji, te pozytywne po stronie Burzy, która po składnie rozegranym rzucie wolnym w 45 minucie gry wyszła na prowadzenie, bramkę zdobył Bartosz Kozłowski. Wynik nie uległ już mianie, Casablanka zagrała podobnie jak z Komninem bardzo dobre spotkanie, Burza mimo iż m.in. bez Pluty zgarnia komplet punktów.