Wybierz ligę

Aktualności

28 CZE 2021

Podsumowanie rundy wiosennej (+ całego sezonu) okiem koordynatora

Sezon już dawno zakończony, jesień była już podsumowana, czas na wiosnę. Mistrzem okazał się Redar Słupsk, ze srebrem uplasowała się ekipa Win-Pro Burza, a stawkę uzupełnili gracze Nam Strzelać nie kazano. Drużyny w całym sezonie rozegrały 18 meczów + po dwie dodatkowe kolejki na rundę z sąsiadem z tabeli. Poniżej koordynator rozgrywek podsumował każdą z drużyn w kilku zdaniach.

Mistrz rozgrywek, Redar Słupsk, 180:69, 45 pkt (15 zwycięstw, 0 remisów, 3 porażki).
Kolejny raz mistrzem została ekipa Dariusza Diakowskiego. Pomimo trzech meczów bez zdobyczy punktowej, Pomarańczowi zdołali obronić tytuł mistrza i będą posiadać kolejny puchar w swojej kolekcji. Redar czeka jeszcze wyjazd na mistrzostwa Polski do Warszawy, a tam zawodnikom Diakowskiego życzymy przywiezienia co najmniej medalu! Filar drużyny to na pewno defensywa w osobach Mariusza Surowca, oraz Pawła Kauch. Mimo problemów z obecnością etatowych napastników Pomarańczowi trafili najwięcej bramek w rozgrywkach, ze wszystkich drużyn.
 
Wicemistrz ligi, Win-Pro Burza, 141:73, 38 pkt (12 zwycięstw, 2 remisy, 4 porażki)
Na drugim miejscu zasiedli gracze Bartłomieja Fursewicza którzy po zakończeniu sezonu na pewno czują niedosyt. Jako jedyni pokonali dwukrotnie Redar, lecz to nie zbliżyło ich do upragnionego złota. O niedosycie może świadczyć fakt że Burza na zakończenie rundy jesiennej traciła do Redaru tylko jeden punkt. Dzięki temu że Pomarańczowi zdobyli mistrza drugi rok z rzędu, ekipa Win-Pro w tym sezonie jako wicelider otrzymała przepustkę na grę na mistrzostwach Polski, gdzie życzymy im powodzenia i zdobycia jak najlepszych wyników. Wyróżniające się postacie to na pewno Bartosz Jączyński na współkę z Marcinem Wiśniewskim którzy pilnują bramki swoich kolegów, a za zdobywanie goli odpowiada niezawodny Damian Kopciński.

Najniższy stopień na podium, Nam strzelać nie kazano, 137:73, 33 pkt (10 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki).
Wiosna była zdecydowanie lepsza niż jesień, dla podopiecznych Jarosława Dańczaka. Wygrana z Burzą, Balticiem czy Indykpolem (grając w zaledwie pięciosobowym składzie) zdecydowanie podniosła morale w zespole. Dobry start na początku rundy i ciężki koniec głównie ze względu na brak etatowego bramkarza znacząco wpłynął na pozycję w tabeli. W ostatnim meczu ekipa NSNK oddała również walkowera w meczu z Kamieniarstwem Rosik. Ekipa którą stać zdecydowanie na więcej, lecz wtedy gdy pojawia się na meczach w pełnym składzie. Drużyna Dańczaka była również bliska wyrwania punktów Redarowi a przegrali "tylko" 4:2. Porażka z Pomarańczowymi w dodatkowej kolejce, oraz braki kadrowe ewidentnie podcięły skrzydła zawodnikom NSNK. Na plus zdecydowanie wypadli tacy gracze jak Krzysztof Wańdzio, Adrian Mordal czy Piotr Marciszewicz.
 
Czwarte miejsce, Kamieniarstwo Rosik Baltic Team, 151:70, 30 pkt (9 zwycięstw, 2 remisy, 6 porażek).
Największy "przegrany" według organizatora rozgrywek. Solidnie wzmocniona kadra, mądre transfery ale "czegoś" zabrakło w ekipie Arkadiusza Ryjewskiego. Przegrane z Redarem, Burzą, NSNK czy Indykpolem zabrały mnóstwo punktów ekipie Balticu co znacząco wpłynęły na koniec sportowej rywalizacji. Brak Macieja Miecznikowskiego który doznał kontuzji był aż nadto widoczny. Uraz wyeliminował również z gry Łukasza Skierka, lecz gdy już był obecny na murawie tworzył różnicę w grze. Motorem napędowym był Jarosław Felisiak który zdobył w tym sezonie aż 68 bramek. W tym sezonie drużyna Kamieniarstwa Rosik musi obejść się smakiem, ponieważ staje poza podium.
 
Piąte miejsce, Indykpol, 103:60, 29 pkt (9 zwycięstw, 2 remisy, 7 porażek).
Drużyna doskonale zorganizowana, na pewno zaletą jest brak widocznego lidera. Najlepsza defensywa ligi. Nieprzewidywalni i waleczni. Każda z drużyn musiała stawić czoła trudnością gdy podejmowali bój z Indykpolem. Kontuzja wyeliminowała z gry Przemysława Gradusa, lecz defensywę w monolicie trzymali bracia Janikiewicz oraz Bartosz Michalski. Za strzelanie bramek był odpowiedzialny Michał Syrnyk, a swoją cegiełkę dołożył również Cezary Mościbrodzki. Bardzo poważnej kontuzji doznał również Igor Miotk co wyłączyło z gry na dłuższy okres defensora drużyny Indykpol. Na plus zdecydowanie wygrana z Balticiem, ale strata punktów z rywalem grającym w niepełnym składzie (NSNK), na pewno była kosztowna.
 
Szóste miejsce, Iron Gate Team, 15 pkt, (5 zwycięstw, 0 remisów, 13 porażek).
Zawodnicy prowadzeni przez Tomasza Drewnika dołożyli jeszcze dwa zwycięstwa w rundzie wiosennej, dzięki meczom z KS Huragan Dobrzęcino. Kolejna z ekip która miała problem z etatowym bramkarzem co było widać w szczególności w meczu z Toyotą (porażka 9:7). W tym przypadku nieobecność goalkeepra była bardzo widoczna, a sytuację najczęściej musiał ratować zawodnik z pola Krzysztof Dziewientkowski. Najbarwniejszą postacią tej drużyny był autor 31 goli w sezonie, Jakub Kołtonowski. Honor drużyny często też ratował wspomniany Dziewientkowski który był zmuszony do stania między słupkami. W razie swojej obecności dobrze prezentował się też Kamil Klimas. 
 
Przedostatnie miejsce, Toyota Słupsk, 12 pkt, (4 zwycięstwa, 1 remis, 13 porażek).
Nowa drużyna która w tej rundzie zaczęła swoją przygodę z Extraligą, za sprawą wejścia do ligi za drużynę Express Chicken. Jedyne zwycięstwo gracze Krystiana Czaszejko odnieśli z zespołem Iron Gate Team. Krótka ławka, oraz i w tym przypadku brak golkeepera był znaczącym czynnikiem jeżeli chodzi o słabe wyniki. Gdy na meczach pojawiał się Konrad Kiełczykowski to on dyrygował grą Toyoty. Zawodnicy "beniaminka" Extraligi postraszyli również zespół Burzy przegrywając z nim 9:5. Drużyna z potencjałem, lecz również i w tym przypadku zawodzi frekwencja na meczach ligowych. 
 
Ostatnie miejsce, KS Huragan Dobrzęcino, 6 pkt, (2 zwycięstwa, 0 remisów, 16 porażek).
Dwa zwycięstwa na koncie podopiecznych Łukasza Lenarcika (9:7 z Toyotą, oraz 3:0 z tym samym zespołem ze względu na walkower) i sześciopunktowa zdobycz przypisują ekipie KSH ostatnie miejsce w tabeli. Mimo tego z meczu na mecz gra zawodników z Dobrzęcina wyglądała co raz lepiej. Doświadczenie zdobyte w poprzednich meczach zaawocowało, a gra piłkarzy Lenarcika była ładniejsza. Drużyna z potencjałem, lecz zdecydowanie brak jej charakteru i doświadczenia. Wyróżniającą się postacią w tym przypadku był młody napastnik, Łukasz Czubak.
 
Statystyki drużynowe:
Najwięcej strzelonych bramek - Redar, 178.
Najmniej straconych bramek - Indykpol, 60.
Najwięcej strzelonych rzutów karnych - Redar, 6.
Najwięcej asyst - Redar, 134.
Najwięcej żółtych kartek - Nam strzelać nie kazano, 22.
Najmniej żółtych kartek - Iron Gate Team, 5.
 
Statystyki indywidualne:
Najlepszy strzelec: Jarosław Felisiak, 68 bramek.
Najlepszy asystujący: Krzysztof Kozłowski: 33 asysty.
Najlepsza frekwencja: Bartosz Jączyński, 18 meczów, 100% frekwencji
Najwięcej żółtych kartek: Michał Zacharski, 10 meczów
Najmniej straconych goli wśród bramkarzy: Mariusz Surowiec, 33 stracone w 13 meczach
 
Jako ciekawostkę warto dodać że najlepsza defensywa ligi, to ekipa Indykpolu która zajęła 5 miejsce w tabeli, a jako jedyny wśród wszystkich zawodników ze 100% frekwencją był Bartosz Jączyński - serdecznie gratulujemy.
 
Do zobaczenia w przyszłym sezonie!

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto