Podsumowanie pierwszego dnia IV kolejki Extraliga.pl w Słupsku.

Katrina Główczyce vs CUK Ubezpieczenia 6:1 (2:0)

Mistrzowie z Główczyc po raz kolejny potwierdzili, że są w świetnej formie i ciężko ich powstrzymać, a takie zwycięstwa zapewne będą bardzo przydatne w klasyfikacji końcowej ligi. CUK do pewnego momentu atakowało, strzelało na bramkę, ale albo zawodnicy CUK nie trafiali, a jeśli trafiali to w bramce Główczyce mieli Bartłomieja Wielgusa, który bronił bardzo dobrze. Wynik otworzył Adrian Szamal po indywidualnej akcji, ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie Katriny i po pierwszej połowie było 2:0. Po zmianie stron CUK próbowało i zagrażało bramce drużyny z Główczyc, ale tylko na jedna bramkę było dzisiaj stać CUK, Główczyce w drugiej części strzelili cztery bramki a wynik spotkania to 6-1 dla drużyny Michała Matkowskiego. Mecz bardzo dobry, toczył się w szybkim tempie, jak na hit kolejki przystało.

Redar Słupsk vs Dragons Team 1:0 (0:0)

Takie wyniki z pewnością są wyjątkowe w amatorskiej piłce. Wynik typowo piłkarski, a akcji i strzałów mieliśmy tutaj sporo, jeden znalazł sposób aby trafić do siatki. Redar okazał się lepszy, a jedyną bramkę w spotkaniu strzelił Mariusz Gargasz. Zawodnicy Redaru dzięki temu zwycięstwu mają na swoim koncie cztery punkty, Dragons jak na razie bez zdobyczy punktowej, ale ich gra wyglądała zdecydowanie lepiej aniżeli w meczu ze Słonzi.

Osiedle Batorego vs Kebab House Burza Słupsk 7:3 (3:1)

No i mamy większą lub mniejszą ale niespodziankę w IV kolejce Extraliga.pl w Słupsku. Burza, która była faworytem w tym spotkaniu, przegrała z dobrze zorganizowaną drużyną Osiedla Batorego. Zespół Leszka Urbanowicza znalazł dzisiaj sposób na Burzę, wykorzystał swoje szansę i wygrał różnicą aż czterech bramek. Świetne zawody rozegrał Marcin Pacholski w barwach Osiedla, bardzo dobrze rozgrywał piłkę i sam strzelił trzy bramki, z czego pierwsze dwie były bardzo istotne pod względem całego meczu. Sam mecz trzymał w napięciu, po pierwszej połowie było 3:1, na początku drugiej połowy Rafał Somionka zdobył bramkę kontaktową dla Burzy i mieliśmy już 3:2, ale podopieczni L.Urbanowicza zdołali odejść na 4:2, później strzelali kolejne bramki.