W minioną środę obyły się pierwsze ćwierćfinały Pucharu Ligi. Obydwa spotkania przyniosły wiele emocji i pięknych bramek. Półfinał zapewniły sobie drużyny ZKS Komnino i Baltic Fish Team.
ZKS Komnino vs Grupa Miłośników PN Morpol 4:2 (2:0)
Obydwie drużyny zjawiły się w licznych składach. Faworytem był zespół ZKS, potwierdził to wygrywając i przechodząc do kolejnej rundy.
Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla Komnina, bowiem już w 6 minucie meczu, bardzo precyzyjnym strzałem popisał się Marcin Trukszyn, który pokonał golkipera rywali po raz pierwszy. Przez kolejne fragmenty oglądaliśmy wyrównane widowisko, z sytuacjami bramkowymi z obydwu stron. Komnino tuż przed przerwą podwyższyło prowadzenie za sprawą Marcina Trukszyna. Kapitan ZKS technicznym strzałem w krótki róg zza pola karnego po raz drugi pokonał Czechowskiego.
Druga połowa była jeszcze bardziej widowiskowa. Do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Morpolu, którzy tuż po wznowieniu zdobyli bramkę kontaktową. Siedem minut później kolejna bramka dla Morpolu, autorem Grzegorz Wróbel. Do końca spotkania pozostawały cztery minuty ale drużyna Komnina nie chciała tutaj rzutów karnych, i zdobyła bramkę nr 3 a konkretnie pięknym uderzeniem popisał się Marcin Pacholski. Tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra Komnino zdobyło jeszcze jedną bramkę pieczętujący tym samym dwubramkowe zwycięstwo i awans do półfinału.
Bramki: M.Trukszyn ‘6,’23, M.Pacholski ’46, P.Romowski ’50 (ZKS Komnino) – R.Milczarek ’26, G.Wróbel ’33 (Morpol)
Klima Truck Team vs Baltic Fish Team 2:4 (1:2)
Świetne widowisko widzieliśmy w drugim pucharowym spotkaniu w którym zmierzyły się zespoły Klimy i Balticu. Ostatecznie to Baltic po dramatycznej końcówce zagra w półfinale z Komninem.
Klima objęła prowadzenie w 8 minucie meczu, po bramce dobrze dysponowanego Damiana Kopcińskiego. Baltic wyrównał w 14 minucie meczu za sprawą nowo sprowadzonego Adriana Solczaka, zawodnika Gryfa Słupsk. Zarówno Klima jak i Baltic atakowały przez kolejne minuty, bramek jednak nie widzieliśmy. Zobaczyliśmy jednak kolejną pod koniec pierwszej odsłony meczu, Felisiak minął golkipera i strzałem w długi róg zapewnił prowadzenie swojej drużynie jeszcze przed przerwą.
W drugiej połowie przez 22 minuty wynik nie ulegał zmianie, choć były ku temu okazję. Nieco więcej miała ich drużyna Klimy, która wykorzystywała swoich szybkich napastników. Na posterunku był jednak Kamil Gołębiewski – golkiper Balticu. Wyrównanie przyszło w 47 minucie meczu. Rzut wolny wykorzystał Sebastian Boszke, który atomowym strzałem pokonał bramkarza rywali. Baltic chwilę później przeprowadził kontrę, sprytnie w polu karnym zachował się bramkostrzelny Jarosław Felisiak, który dał prowadzenie Balticowi. Klima zerwała się do ataków i robiła wszystko aby doprowadzić do remisu. Tak się jednak nie stało mimo trzech świetnych okazji na zdobycie bramki, piłka nie znajdowała drogi. Bramkę jednak jeszcze zobaczyliśmy, ostatnią w tym meczu zdobytą przez Adriana Solczaka, który wbił piłkę do pustej bramki po tym jak golkiper Klimy zaryzykował i wyszedł w pole karne rywala na ostatnią szanse swojej drużyny na zdobycie bramki.
Bramki: D.Kopciński ‘8, S.Boszke ’47 (Klima) – A.Solczak ‘8,’50, J.Felisiak ’23,’49 (Baltic)
Kartki Ż.K: P.Kmita, J.Rubinowicz (Baltic)
