Bardzo dobre dwa widowiska zobaczyliśmy w minioną środę w rozgrywkach o Puchar Ligi. W pierwszym ćwierćfinale Kebab House Burza pokonała Redar Słupsk, w drugim meczu awans wywalczyła drużyna No Name Słupsk.
Redar Słupsk vs Kebab House Burza 3:5 (2:2)
W sezonie poprzednim Redar wyeliminował w ćwierćfinale drużynę Burzy, tym razem to faworyt zagra w kolejnej rundzie.
To było bardzo dobre, i wyrównane widowisko. Dwa nazwiska z pewnością należy wymienić, bowiem to oni byli liderami swoich drużyn w tym meczu. Marcel Staniszewski, największe zagrożenie dla rywala, dwukrotnie pokonał golkipera Burzy. Michał Giersz – był wszędzie, MVP tego spotkania, dwie bramki i asysta.
Sam mecz dobrze rozpoczął się dla Redaru, bowiem już w 6 minucie Staniszewski dał prowadzenie pomarańczowym. Burza szybko wyrównała, za sprawą Giersza, sama akcja Burzy (Bentkowski-Giersz) klasa. W pierwszej odsłonie meczu padły jeszcze dwie bramki, Sawicki trafił dla Redaru a Zając dla Burzy do przerwy 2:2.
Po przerwie na bramkę czekaliśmy siedem minut, szybka kontra Burzy, piłka wyłożona do Giersza, który lewą nogą strzałem w długi róg pokonał po raz drugi Zaniewskiego. Burza chwilę później ponownie przeprowadziła bardzo skuteczną kontrę, duży wkład przy tej bramce Piotra Gajka, który asystował przy strzale Bentkowskiego. Redar nie miał nic do stracenia musiał postawić wszystko na jedną kartę, i zaczął jeszcze częściej zagrażać bramce rywala. Kontaktowa bramka padła w 42 minucie gry, autorem Marcel Staniszewski, Burza jednak szybko wybiła z głowy drużynie Redaru walkę o awans, dwie minuty później Gajek zdobył piątą bramkę dla Burzy. Redar atakował do końca, ale losów meczu nie odwrócił.
Bramki: M.Staniszewski ‘6,’42, Ł.Sawicki ’14 (Redar) – M.Giersz ‘9,’32, K.Zając ’21, P.Bentkowski ’35, P.Gajek ’44 (Burza)
Ż.K: R.Somionka (Burza)
Kwiaciarnia Casablanka vs No Name Słupsk 2:4 (1:3)
Przed meczem ciężko było wskazać faworyta tej konfrontacji, jednak postawa drużyn w rundzie wiosennej wskazywała na drużynę Łukasza Lisika – No Name.
Mecz toczył się w szybkim tempie, obydwie drużyny pojawiły się w licznych i silnych składach, skuteczniejsi w tym meczu byli zawodnicy No Name, którzy czterokrotnie pokonali Stawarskiego, ale Casablanka miała swoje sytuacje, które nie kończyły się bramkami.
Po szesnastu minutach No Name prowadzili już 3:0, początek spotkania także należał zdecydowanie do drużyny Lisika, która swoją przewagę udokumentowała bramkami. Casablanka, która przegrywała już różnicą trzech bramek coraz częściej i śmielej zapędzała się pod pole karne rywala, a w 20 minucie meczu szybki Bartłomiej Wyka minął obrońców i golkipera trafiając bramkę dla Casablanki.
W drugiej połowie meczu wyrównane widowisko, Casablanka atakowała częściej od rywala, a największe zagrożenie niósł ze sobą Wyka, który na skrzydle był szybki, ale najczęściej jego lądowały na słupkach, a także były bronione przez Mariusza Surowca. Jedna z ostatnich sytuacji bramkowych Casablanki znalazła swoją drogę w bramce na dwie minuty przed końcem. Chwilę później losy meczu rozstrzygnął Goleniewski, który wykorzystał kontrę swojego zespołu i strzałem w długi róg bramki zapewnił No Name awans do kolejnej rundy.
Bramki: B.Wyka ’20,’48 (Casablanka) – Ł.Lisik ‘6, J.Ner ’11, P.Waleszczyk ’16, P.Goleniewski ’50 (No Name)
Ż.K: P.Jadłowski (Casablanka) – K.Brzeziński (No Name)
