W minioną środę rozegraliśmy tylko jedno spotkanie, w którym triumfowała drużyna Daniela Geska – Cosinus Team, choć końcówka meczu była bardzo emocjonująca.
No Name Słupsk vs Cosinus Team 4:5 (1:1)
Mecz, który pokazał, że Cosinus gra równo i co najważniejsze dla tego zespołu potrafi zwyciężać nawet kiedy rywal postawi ciężkie warunki. Spotkanie także pokazało, że zespół Łukasza Lisika – No Name jest nawet dla czołowych zespołów niewygodnym rywalem, który potrafi urywać punkty, również w tym meczu niewiele zabrakło niżej sklasyfikowanemu zespołowi.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla No Name, zespół Lisika prowadził już w 3 minucie meczu, po pewnie wykorzystanym rzucie karnym. W kolejnych fragmentach, zwłaszcza na początku meczu mogło być wyższe prowadzenie No Name, ale Wojtanowski spisywał się dobrze w bramce. Cosinus wyrównał w pierwszej części meczu, a zwycięstwo zawdzięcza skutecznej grze na początku drugiej odsłony spotkania. Zawodnicy No Name przegrywając już 2:5, pod koniec meczu przeprowadzili bardzo dobre akcje bramkowe, które przyniosły dwie bramki, co oznaczało kontakt na minute przed końcem meczu. Na kolejne ataki, które mogłyby przynieść bramki zabrakło czasu. Cosinus wykorzystał swoje doświadczenie oraz kluczowych zawodników, mecz jednak był wyrównany i mógł się podobać.
ZOBACZ SZCZEGÓŁY MECZU
