W środowy wieczór emocji co nie mara. O 20:30 do walki o punkty stanęły drużyny: Cosinus Team i Diamond Cars. Podobnie jak w meczu rundy jesiennej, oglądaliśmy prawdziwy spektakl.

Cosinus pokazał siłę
Nienajlepszy początek rundy wiosna 2017 za drużyną Cosinus Team. Zespół mistrza jesieni odniósł swoją drugą wygraną w tej rundzie, pokonując po raz drugi aktualnych mistrzów Słupska – Old Young. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany i zacięty. Od pierwszych minut widzieliśmy bramki, bardzo ładne akcje z obydwu stron. Druga połowa przyniosła nam zdecydowanie mniej bramek ale wcale nie  emocji, które towarzyszyły spotkaniu do ostatniej minuty. W szeregach Diamond Cars błyszczał Wojciech Pięta autor trzech bramek, w zespole Cosinus Team ponownie mocnymi punktami: Tomasz Ciemniewski i Bartłomiej Gesek, do bramki po przerwie wrócił Bartłomiej Wojtanowski, który przydał się drużynie.
Wygrana zespołu Cosinus Team otwiera ponownie realne szanse na walkę o mistrzostwo. Old Young pozostają liderem ale drużyna Artura Piekarka ma tylko jedno oczko przewagi nad resztą stawki.

Nieobliczalnie
Tak możemy pisać o biegu wydarzeń w grupie nr 2 po wszystkich grach. Kwiaciarnia została rozbita przez Baltic Fish Team w środowym meczu przegrywając aż 4:16. Zespół Arkadiusza Ryjewskiego od początku meczu nie dał szans rywalowi. Casablanka nie miała ostatnio szczęścia w swoich meczach, bowiem z No Name zagrali tylko jedną połowę w pięcioosobowym składzie, w środowym meczu mimo iż ze zmianami to przez 10 minut w osłabieniu po czerwonej kartce samego kapitana zespołu.
Do zwycięstwa po raz kolejny zespół poprowadził Gabriel Słodziński, w solidnej formie znajduje się Kamil Klimas, który notorycznie pokonuje golkiperów rywali. Baltic po wygranej umocnił się na samodzielnym prowadzeniu w grupie nr 2.
Jedni zawodzą drudzy, się rozkręcają. To stwierdzenie idealnie pasuje do zespołów: Bar Pod Dzikiem i Castorama Słupsk. W bezpośredniej konfrontacji to zawodnicy w niebieskich koszulkach mogli cieszyć się ze swojej drugiej wygranej w sezonie wiosna 2017. Do przerwy zaledwie jedna bramka, Dziki podobnie jak w ostatnim meczu w okrojonym składzie, ale z Przemysławem Cyrankowskim. Castorama ponownie licznie i solidnie, dobry występ zaliczył ponownie Piotr Bentkowski.
W zdobyciu punktów dla zespołu Bar Pod Dzikiem przeszkodziła kontuzja jednego z zawodników, który nie mógł kontynuować gry przez co Dziki grały przez większość czasu w osłabieniu.