W półfinale Pucharu Ligi na pewno zobaczymy drużynę: Win-Pro Burza i Partners Sp. z o. o. Obydwie ekipy wygrały swoje mecze 2 drugiej rundzie choć dużo cięższe starcie mieli podopieczni Karola Kublika.
To nie był łatwy mecz. Głodny rewanżu z rundy jesiennej zespół Baltic Fish Team grał dobrze i nie był łatwym rywalem w starciu o półfinał dla drużyny Partners. Po pierwszej połowie to zawodnicy w niebieskich koszulkach prowadzili 2:1, a żeby było tego mało w 27 minucie gry mocnym i precyzyjny strzałem popisał się Mateusz Rawski i było już 3:1 dla Baltic Fish. To co charakteryzuje drużynę Partnersów po raz kolejny zdało egzamin. Mądra i składna gra piłką, wielki charakter i pogoń aż do zwycięstwa. Bramka na wagę wygranej w tym meczu padła na minutę przed końcem kiedy niewykorzystaną świetną sytuację miał Baltic Fish. Partnersi po raz kolejny pokazali, że można wygrać mimo nie najliczniejszego składu. Mimo przegranej zespół Arkadiusza Ryjewskiego (Baltic) awansował do kolejnej rundy jako LUCKY LOSER.
Rewanż odrobili z nawiązka podopieczni Bartłomieja Fursewicza, którzy w 2 rundzie Pucharu Ligi wyraźnie pokonali Redar Słupsk 5:1. Od początku meczu inicjatywę mieli zawodnicy wicemistrza Słupska. Zbilansowany skład, determinacja to były czynniki, które dały wygraną i awans do kolejnej rundy. Po pierwszej połowie Burza prowadziła 3:0 i podobnie jak w poprzednich starciach nic nie wskazywało na inny wynik jak wygrana Win-Pro. W dwóch poprzednich meczach pamiętamy jak to się skończyło, Pomarańczowi dokonywali rzeczy niesamowitych ale nie tym razem. W minioną środę to Burza dopełniła formalności nie popełniając błędów z poprzednich konfrontacji z zespołem Dariusza Diakowskiego. Redar żegna się z Pucharem, Win-Pro zagra o finał z Partners Sp. z o. o.
