Wicemistrz Polski zespół MM Logistics Old Young zawodzi na początku sezonu, wczoraj podopieczni Artura Piekarka rzutem na taśmę zremisowali z drużyną Bar Pod Dzikiem.
Szczęśliwy remis
Trzeba powiedzieć, że remis wicemistrzów Polski w meczu z zespołem Bar Pod Dzikiem to korzystny rezultat biorąc po uwagę fakt, że bramka na 3:3 padła w ostatniej minucie spotkania, i to dość szczęśliwie bowiem to rywal skierował piłkę do własnej bramki.
Nikt nie spodziewał się problemów mistrzów Słupska. Niepełny skład do tego wyniki poniżej oczekiwań to dla wszystkich z pewnością duże zaskoczenie a tym etapie rozgrywek. MM Logistics podobnie jak w meczu z Kartpol Team nie potrafiło utrzymać prowadzenia i zremisowało spotkanie.
Trzeba również podkreślić, że rywal – Bar Pod Dzikiem był równorzędnym przeciwnikiem dla Old Young, a nawet miał nieco więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramek. Pierwsza część meczu dobrze ułożyła się dla mistrzów, bowiem po bramkach Patyka i Więsia, MM prowadziło 2:0, całkiem uczciwie trzeba również dodać, że wynik był lepszy od samej gry, zespół Dzików miał swoje sytuacje.
Druga odsłona to bardzo mocny cios od początku meczu dla Old Young, najpierw kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Łukasz Podlasiak, a dwie minuty później kolejny mocny i precyzyjny strzał na bramkę MM i mieliśmy 2:2, mecz rozpoczął się na nowo. Przy obydwu bramkach golkiper MM – Mariusz Smutek, bez szans. Kolejne fragmenty oscylowały w sytuacje bramkowe z obydwu stron, choć tych klarownych nie było za wiele, ale lepsze mieli zawodnicy Dzików. W 43 minucie ponownie Bernatek i na prowadzenie wyszła drużyna Bar Pod Dzikiem. Ttak jak wcześniej wspominaliśmy w ostatniej minucie spotkania Patyk zagrał do Marcola, który zrobił spore zamieszanie w polu karnym rywala dzięki czemu padła bramka samobójcza na 3:3.
Podkreślamy tutaj, że bardzo pewnymi punktami w bramkach byli D.Czechowski (Bar) i M.Smutek (Old Young), to bramkarz mistrzów Słupska miał więcej do roboty. Świetne zawody rozegrał Łukasz Podlasiak (Bar), który był motorem napędowym, w szeregach Old Young nie zawiódł Henryk Patyk, bardzo aktywny był Edward Marcol.
