W rzęsistym deszczu lepiej poradziły sobie ekipy: Win-Pro Burza oraz Redar Słupsk. Obydwie drużyny w ramach 7 kolejki zgarnęły komplety punktów, pewnie wygrywając swoje mecze.

Bardzo ciężkie warunki towarzyszyły zawodnikom Baltic Fish oraz Redar w spotkaniu 7 kolejki. Do pierwszej bramki nie widzieliśmy właściwie żadnej klarownej sytuacji bramkowej. W 9 minucie bardzo precyzyjnym uderzeniem popisał się Michał Szałek i Pomarańczowi objęli prowadzenie. W 19 minucie z rzutu karnego wyrównał Jarosław Felisiak, pierwsza połowa zakończyła się wygrana Pomarańczowych bowiem w 21 minucie Fabian Słowiński wyprowadził Redar na prowadzenie.
Druga odsłona zaczęła się dla zawodników w niebieskich koszulkach dobrze, sytuacja identyczna jak z pierwszej połowy rzut karny na bramkę zmienił Felisiak i było 2:2. Do 37 minuty w meczu niewiele się działo, zapowiadało się na remis, częściej przy piłce był Redar i to zespół Dariusza Diakowskiego miał inicjatywę. Po bramce Marcela Staniszewskiego na 3:2, Pomarańczowi ruszyli za ciosem, strzelali kolejne bramki których w większej mierze autorem był skuteczny Fabian Słowiński, w międzyczasie świetną akcję przeprowadził Paweł Kauch (Redar), który strzelił na 5:2. Baltic odpowiedział tylko jednym golem, ponownie swojego najlepszego strzelca – Felisiaka. Redar wygrywa zasłużenie, Baltic z brakami kadrowymi, zagrał według nas najsłabszy mecz w tym sezonie.

Diabelsko skuteczna Burza
Tak trzeba określać skuteczność drużyny Bartłomieja Fursewicza w spotkaniu 7 kolejki z Auto Diesel z Kobylnicy. Spotkanie pod dyktando 4 drużyny Pucharu Polski od początku do końca. Wynik mówi sam za siebie, defensywa drużyny z Kobylnicy w tym meczu niestety jak ser szwajcarski. Ofensywa Win-Pro bez większych problemów przedostawał się pod same pole karne rywala aplikując kolejne bramki. Burza była bardzo efektywna, wykorzystywała każdy błąd rywala z łatwością pokonując Kamila Kędziora. W bramce pewny Mariusz Małek, za dużo pracy nie miał ale kiedy już od bramką było co robić wywiązywał się z tego wzorowo, do tego ma na koncie być może paradę sezonu (wideo wkrótce). MVP według nas Michał Giersz, dziś motor napędowy sezonu 2016/2017 więcej strzelał, ale bardzo skutecznie.