Wybierz ligę

Aktualności

20 PAź 2017

Auto Diesel o krok od wygranej

Do niespodzianki doszło w 8 kolejce rozgrywek Extraliga.pl w Słupsku. Wicemistrz Polski zespół MM Logistics ponownie miał duże problemy i zaledwie zremisował z niżej notowaną drużyną Auto Diesel z Kobylnicy.

To była męczarnia dla mistrzów Słupska. Wszystko wyglądało dobrze do 14 minuty, Old Young wymieniali podania, składnie budowali akcje ofensywne i za sprawą Sebastiana Wiśniewskiego w 13 minucie prowadzili 1:0. Po bramce wyrównującej drużyny z Kobylnicy, MM Logistics przeżywali ciężkie chwilę. Auto Diesel bardzo mądrze kontrował i wypunktował swojego rywala. W 18 minucie drużyna z Kobylnicy wyszła na prowadzenie a w 20 i 21 minucie wszyscy zgromadzeni na obiekcie sportowym w Bruskowie byli w lekkim szoku, kiedy to Auto Diesel prowadził 4:1!
Jeszcze przed przerwą Henry Patyk dał drugą bramkę mistrzom. W drugiej odsłonie Old Young nie mogli pozwolić sobie na takie wielbłędy jak w pierwszej połowie, najpierw w 28 minucie kontaktową bramkę z rzutu wolnego zdobył Dominik Kaczmarek a w 36 do remisu doprowadził Łukasz Dawidowicz, bramka padłą również po rozegraniu rzutu wolnego. W kolejnych fragmentach meczu obydwie drużyny miały swoje szans na zdobycie bramek, tych jednak nie zobaczyliśmy. Remis to duża niespodzianka sprawiona przez zespół Auto Diesel Service, drużyna Artura Piekarka remisuje w tym sezonie po raz trzeci.

Wiele bramek oraz bardzo wyrównane spotkanie oglądaliśmy w drugim wczorajszym meczu. Redar Słupsk roztrwonił przewagę z pierwszej połowy i przegrał z ZKS Komnino.
Początek meczu to prawdziwa strzelanina, którą rozpoczął Fabian Słowiński, oszukując golkipera rywala już w 2 minucie meczu. Po kwadransie gry Pomarańczowi prowadzili 6:3 i wszystko wskazywało na to, że Redar, który był bardzo zdeterminowany od pierwszego gwizdka arbitra nie odda punktów w tym meczu. W drugiej połowie Pomarańczowi zagrali dużo słabiej nie zdobyli nawet jednej bramki, a drużyna z Komnina pomału odrabiała straty z pierwszej połowy. W drugiej odsłonie strzelanie dla ZKS rozpoczął w 32 minucie Bartek Wyka, w 36 minucie zespół Marcina Trukszyna zdobył bramkę kontaktową, co wskazywało na bardzo emocjonujący koniec meczu. Redar nadal nie potrafił pokonać bramkarza z Komnina, a ZKS w 43 doprowadziło do remisu, a 45 ostatnie słowo należało również do ZKS-u, bramkę na 8:7 zdobył ponownie Wyka. To był dobry mecz, ZKS pokazało charakter i mimo ciężkiej sytuacji z pierwszej połowy potrafiło wygrać z mocnym zespołem Dariusza Diakowskiego.

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto