Niedzielny hit kolejki został rozegrany z udziałem ekip Kartpol Team Słupsk, oraz Win-Pro Burza. Zespołom zależało na zgarnięciu 3 pkt aby dotrzymać kroku liderującemu w tabeli Redarowi. W pierwszej minucie obydwie ekipy postanowiły zaatakować. Najpierw strzał Michała Nejmana poleciał wprost w ręce bramkarza, a uderzenie Michała Giersza również znalazło się w rękawicach goalkeeper'a. Burzowcy wyszli na prowadzenie w 9' minucie kiedy to bramką z rzutu wolnego popisał się Marcin Pluta, a piłka przy odrobinie szczęścia wpadła do siatki. Odpowiedzieć starał się Patyk ale uderzenie rosłego napastnika trafiło w boczną siatkę. Przy kolejnej próbie zawodnik nie pomylił się i strzałem głową pokonał Łukasza Wojtanka doprowadzając do remisu. Błyskawiczna odpowiedzieć podopiecznych Bartłomieja Fursewicza przyniosła bramkę którą zanotował Damian Kopciński. Następnie kapitalną okazję mieli zawodnicy Win-Pro. Najpierw z rzutu wolnego uderzał Giersz z czym poradził sobie Bartłomiej Wojtanowski, a następnie ten strzał dobijał Dariusz Kochański, lecz i to zdołał obronić bramkarz. Ze strony rywala dobrze uderzał Karol Petrus ale Wojtanek nie dał się pokonać. Przed przerwą Burzowcy trafili jeszcze w poprzeczkę, a w doskonałej sytuacji obok bramki strzelił Kochański. 
Na początku drugiej części spotkania zaatakował Michał Nejman, który dobrze wpadł w pole karne, lecz w pole zablokowała go obrona rywala. Strzelał również Patyk, ale piłka ostatecznie odbiła się od jednego z zawodników w niebieskich trykotach. 33' minuta to podwyższenie rezultatu na 3:1 za sprawą Kopcińskiego który strzałem z dystansu zaskoczył Wojtanowskiego. Dotychczas najlepszą okazję na zdobycie bramki Kartpol miał dzięki Patykowi który uderzał piętą, ale futbolówka zatrzymała się na słupku. Swój strzał miał również wspomniany Wojtanowski który wyszedł do połowy boiska, a piłka minimalnie minęła się z poprzeczką. Z rzutu wolnego dobrze uderzać próbował Petrus, kiedy to Paweł Rejak był faulowany przez Plutę, a uderzenie Karola poleciało minimalnie obok spojenia bramki zespołu Win-Pro Burza. 43' minuta to gol kontaktowy dla zawodników Bartłomieja Jarominiaka. Dominik Kaczmarek wyszedł z bramki (Kaczmarek zmienił w bramce Wojtanowskiego - przyp.red.) i popisał się uderzeniem, a piłka po drodze odbiła się od obrońcy kompletnie myląc goalkeeper'a. Doświadczony zawodnik wielokrotnie starał się w podobny sposób zaskoczyć Wojtanka, ale ten raz za razem w bardzo dobry sposób radził sobie z tymi uderzeniami. Pod koniec spotkania gwóźdź do trumny swoich rywali wbił Pluta, który dwukrotnie wykorzystał złe wyjście z bramki Kaczmarka i ustalił wynik na 5:2 i to drużyna Win-Pro Burzy była górą w hicie tego spotkania.