Wybierz ligę

Aktualności

11 LIS 2019

Redar po walce wygrywa z Premium, Giersz "Show" w meczu przeciwko N.S.N.K.

W zimne niedzielne popołudnie została rozegrana 9 kolejka rozgrywek Extraliga.pl na orliku przy ul. Krzywoustego w Słupsku.Tego dnia zobaczyliśmy 3 spotkania z 4 zaplanowanych a emocji, fantastycznej gry czy pięknych bramek tego popołudnia nie zabrakło.

W pierwszym meczu lider tabeli Redar Słupsk podejmował 6 drużynę ligi Premium Rent a Car. Obie drużyny zebrały się tego dnia w „optymalnych” składach, o ile w Redarze zabrakło takich zawodników jak Krzysztof Kozłowski czy Michał Mytych to mógł cieszyć fakt iż do drużyny powrócił podstawowy gracz Marcel Staniszewski. W składzie drużyny Premium Rent zabrakło przede wszystkim kontuzjowanych graczy takich jak Sebastian Łukaszewicz czy Krzysztof Piotrowski. Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem czyli o godzinie 16:30 a sędzią głównym tego spotkania był Krzysztof Kwiatkowski. Redar od początku chciał narzucić swój styl gry i mocno zaatakował drużynę P.R.A.C. co przyniosło skutek już w 2 minucie gdzie po składnej akcji „pomarańczowych” do siatki trafił Wojciech Wójcik a asystę zanotował Staniszewski. Po tej bramce zawodnicy Premium przenieśli swoją grę bardziej do przodu narażając się na kontrataki przeciwników. Jedna z takich akcji w 5 minucie mogła zakończyć się zabójczą kontrą ale po strzale Wójcika bardzo dobrze interweniował bramkarz Premium Rent a Car. W kolejnych akcjach to Redar miał przewagę aż do 8 minuty gdzie bramkę wyrównującą dla P.R.A.C strzelił Dawid Bronisz. Po tej bramce mecz stał się bardziej wyrównany i mimo tego że Redar nadal miał przewagę to co raz śmielej poczynali sobie gracze Premium. W 10 minucie błąd popełnia Paweł Fabich, który traci piłkę na swojej połowie na rzecz Wójcika, który podaje do Staniszewskiego a ten z zimną krwią umieszcza ją w siatce Gołąbiowskiego i mamy 2-1. Na odpowiedź zespołu Edwarda Marcola długo nie musieliśmy czekać bo już minutę później po indywidualnej akcji Roberta Jancza mamy 2-2. Redar Słupsk zaskoczony bardzo dobrą grą zawodników Premium otrzymał kolejny cios, w  12 minucie sam menadżer zespołu po podaniu Kowalewskiego wyprowadza swój zespół na prowadzenie 3-2. Kolejne minuty meczu to bezskuteczne ataki zawodników Redaru, którzy bombardowali bramkę Premium ale bramkarz tego dnia był dobrze dysponowany i pewnie broił dostępu do swojej bramki nie pozwalając przeciwnikowi zdobywać kolejnych goli. Drużyna Premium Rent a Car mogła jeszcze przed przerwą podwyższyć wynik ale strzał z rzutu wolnego Roberta Jancza obił tylko poprzeczkę rywali. Do przerwy pachniało niespodzianką bo Premium Rent prowadził z Redarem 3-2. Po przerwie obejrzeliśmy kuriozalną sytuację „Edi” wyrzucając piłkę z autu do swojego bramkarza, który popełnia błąd i wpada z nią do bramki „oddając” przeciwnikowi bramkę i w tej sytuacji zrobiło się 3-3. W kolejnych minutach drugiej części tego spotkania Gołąbiowski zrehabilitował się bardzo dobrą interwencją po strzale Staniszewskiego. Widać było coraz bardziej wyraźną przewagę zespołu „pomarańczowych”, który atakował bramkę drużyny P.R.A.C. W 30 minucie Premium znów mogło wyjść na prowadzenie ale bardzo dobrze interweniował Surowiec. Do 38 minuty wydawało się że wynik 3-3 utrzyma się do końca, ale wtedy na kolejną indywidualną akcję zdecydował się Wójcik, który pewnym strzałem po ziemi wyprowadził swój zespół na prowadzenie 4-3. Kolejne minuty to ataki obu zespołów. Groźniejsze sytuację stwarzał sobie Redar Słupsk ale pewnie bronił do końca bramkarz Premium. Mecz zakończył się wynikiem 4-3 a Redar Słupsk wciąż jest niepokonany w lidze i pewnie prowadzi w ligowej tabeli.

W drugim spotkaniu tego dnia mogliśmy zobaczyć bardzo zacięty mecz pomiędzy Win-Pro Burza i Nam strzelać nie kazano. Zespół Burzy przystępował do tego spotkania w bardzo dobrej formie a o kryzysie jaki dotknął drużynę na początku sezonu nie ma już śladu. Z początku wydawało się że drużyna N.S.N.K. na to spotkanie zebrała się tylko w 5 osób bez podstawowego bramkarza a zwycięstwo Burzy w tym meczu było niemal pewne. W bramce drużyny Jarosława Dańczaka(N.S.N.K) stanął Kacper Benkowski a sędzia główny tego spotkania rozpoczął spotkanie gdzie drużyna Burzy miała przewagę jednego zawodnika. Mimo przewagi od początku zawodników Win-Pro to kapitalnie w bramce spisywał się Benkowski ratując swój zespół z najgorszych sytuacji. W 5 minucie mogło dojść do sporej niespodzianki, kiedy w 100 % sytuacji znalazł się napastnik N.S.N.K ale bardzo dobrze interweniował bramkarz Burzy. W 8 minucie w końcu gracze Win-Pro wszyli na prowadzanie a bramkę na 1-0 strzela Michał Giersz po podaniu Marcina Pluty. Po tym jak Burza trafiła bramkę pojawiły się posiłki Nam strzelać nie kazano w postaci podstawowych graczy ( w tym bramkarza) od tej pory na boisku obie ekipy miały taką samą liczbę zawodników i wydawało się że mecz stanie się bardziej wyrównany. W 10 minucie po strzale Skierki pewnie broni Wojtanek ale do pustej bramki dobija Kamil Oblizajek i mamy wynik 1-1. Ta bramka dała drużynie N.S.N.K jeszcze większej pewności siebie i ruszyli do kolejnych ataków. W 15 minucie w 100 % sytuacji znalazł się Łukasz Skierka ale przegrał pojedynek z Wojtankiem, bramkarzem Win-Pro Burza. Kolejne minuty to akcje obu zespołu i gra w środku pola. W 20 minucie w doskonałej sytuacji znaleźli się piłkarze Win-Pro ale Szymon Budziński nie trafia w 100 % sytuacji. Tego dnia w bardzo dobrej formie był Michał Giersz zawodnik Burzy, który w 23 minucie po indywidualnej akcji oddając strzał tuż przy słupku dał prowadzenie 2-1. Wynik do przerwy nie uległ zmianie a obaj menadżerowie musieli zmotywować sowich piłkarzy do jeszcze lepszej gry w drugiej połowie. Druga część spotkania rozpoczęła się kapitalnie dla zespołu Win-Pro, podanie Pluty do Giersza, który w 26 minucie podwyższa prowadzenie swojego zespołu i mamy 3-1. Drużyna N.S.N.K nie miała zamiaru złożyć broni strzelając szybko bramkę kontaktową, której autorem było Skierka 3-2. Mecz toczył się dalej i mimo że Nam strzelać nie kazano atakowało dalej to bramki zdobywali zawodnicy Win-Pro. W 30 minucie Michał Giersz zaliczył asystę a Budziński strzela na 4-2. Emocji w tym meczu było co niemiara. 31 minuta i kolejny gol Giersza w tym meczu na 5-2. Bramki w tym spotkaniu padały dosłownie co minutę bo już w 32 minucie gola na 5-3 strzela Kamil Oblizajek i zmniejsza prowadzenie swoich przeciwników. Kolejne minuty to wzajemne ataki Win-Pro i N.S.N.K. Z bardzo dobrej strony w tym meczu pokazał się bramkarz N.S.N.K Dawid Nagaj zaliczając kilka skutecznych interwencji. W 43 minucie gola kontaktowego na 5-4 zdobywa Kamil Oblizajek notując hat-tricka w tym meczu pokazując że w tym meczu czekają nas jeszcze emocje. Gra w tym meczu stała się coraz bardziej nerwowa a minutę później w doskonałej sytuacji znalazł się Giersz ale przegrał pojedynek z Nagajem. Na 5 minut przed końcem zawodnik Nam strzelać nie kazano zagrywa ręką piłkę w swoim polu karnym a sędzia główny Krzysztof Kwiatkowski wskazuje na wapno. Do rzutu karnego podszedł Piotr Gajek i pewnie wykorzystał „jedenastkę”  podwyższając wynik na 6-4 dla Burzy. W końcówce meczu Łukasz Skierka miał jeszcze okazję na gola kontaktowego ale trafił tylko w słupek co wykorzystali zawodnicy Burzy wyprowadzając kontratak i w 50 minucie swojego 5 gola strzela Michał Giersz a asystę jak poprzednio zanotował Marcin Pluta. Po tej bramce sędzia odgwizdał koniec meczu. Mecz Win-Pro Burza vs Nam strzelać nie kazano przyniósł nam wiele emocji a sami zawodnicy zafundowali nam pokaz futbolu na najwyższym poziomie.

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto