Wybierz ligę

Aktualności

05 LIS 2020

Redar gromi i ustanawia nowy rekord ligi! Almir dzieli się punktami z Burzą

Wczoraj jako pierwsi na murawę wybiegli gracze Redaru, oraz KS Huragan Dobrzęcino. Faworytem tego spotkania byli obecni mistrzowie Słupska którzy od razu postanowili zaatakować. 5' i 6' minuta to gole Krzysztofa Wiśniewskiego i Pawła Kaucha które dały pewne prowadzenie Redarowi. Następnie trafił również Kauch, oraz Łyszyk po dobrej indywidualej akcji. Błąd obrony wykorzystał też Krzysztof Kozłowski który wyłożył piłkę na "pustaka" do Wiśniewskiego, a ten w 12' minucie pewnie podwyższył na 5:0. Pierwszą dobrą okazje gracze KSH mieli dopiero w 16' minucie za sprawą swojego kapitana który oddał bardzo dobry strzał, ale pewnie zdołał poradzić sobie z tym Patryk Drywa. Przed przerwą zobaczyliśmy jeszcze prawdziwą kanonadę strzelecką. Swoje gole dorzucili Kauch (x2), Michał Szałek (x2), oraz Łyszyk (x2) i na przerwę zeszliśmy z dwucyfrowym prowadzeniem ekipy Dariusza Diakowskiego (12:0).
Po zmianie stron zawodnicy Redaru jeszcze bardziej się rozkręcili. W 30' minucie mieliśmy już 16:0, a na listę strzelców wpisali się Kauch, Edward Marcol, Wiśniewski, oraz manager Diakowski po uderzeniu z rzutu wolnego. 31' minuta to bramki Kozłowskiego, oraz Kaucha, a dwie minuty później piłkę do własnej siatki skierował Aleksander Kaczyński. Obraz gry nie zmieniał się, a kolejne bramki trafił Wiśniewski, oraz Łyszyk (x5). Mimo wyniku 26:0 Redar nie odpuszczał. Swoją niefortunną interwencję starał się naprawić Kaczyński który oddał strzał ale tutaj znów dobrze zaprezentował się Drywa. Przed zakończeniem spotkania do siatki trafił również Marcol, Kozłowski, Wiśniewski, oraz Brzozowski a rezultat zatrzymał się na 30:0. Jest to nowy rekord ligi, a warto też dodać że 15 asyst na swoje konto dopisał Kozłowski, a 10 razy piłkę do siatki skierował Łyszyk.

O 21:00 zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Marcina Bojaryna w starciu Win-Pro Burza, oraz Almir Team. Już w pierwszej minucie kapitalnym trafieniem mógł popisać się Dariusz Kochański, ale uderzenie przewrotką powędrowało nad poprzeczką. Z rzutu wolnego strzelał też Michał Giersz, po nieprzepisowym zatrzymaniu Damiana Kopcińskiego przez Bartomieja Czerniło, ale ostatecznie zawodnik z numerem "7" uderzył minimalnie obok słupka. Następnie dobrą okazję do strzelenia bramki miał Kochański, lecz dobrze instynktownie zachował sie tutaj goalkeeper Paweł Walo. 10' minuta to wyjście na prowadzenie podopiecznych Bartłomieja Fursewicza. Piotr Gajek zamarkował strzał, po czym uderzył lewą nogą i wpakował piłkę do siatki na 1:0. Początek należał do Burzy, co zaaowocowało golem i wyjściem na prowadzenie. Z przeciwnej strony zaatakował Łukasz Stasiak, ale szybko został zablokowany przez defensywę. Następnie dwie dobre sytuacje pod rząd do podwyższenia rezultatu miał Kochański lecz tutaj znowu górą był Walo. Ze strony Almiru nad poprzeczką uderzał też powracający po przerwie Maciej Miecznikowski. Przed polem karnym Kochański faulował Stasiaka, a do piłki podszedł sam poszkodowany. Łukasz nie dał szans bramkarzowi i uderzeniem doprowadził do wyrównania. Chwilę później, tym razem w polu karnym Jarosław Grzegrzółka dopuścił się przewinienia na Miecznikowskim za co arbiter odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Jarosław Felisiak i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Do wyrównania doprowadzić mógł Gajek, ale trafił w poprzeczkę. Z takim też wynikiem zeszliśmy na krótką przerwę.
Na początku drugiej części gry dobrze zaatakowali Burzowcy. Swoje strzały oddali Kopciński, oraz Jączyński ale dwukrotnie powstrzymał ich dobrze dysponowany tego dnia bramkarz. Dobrą okazję na trafienie pierwszej bramki w tym meczu mógł mieć "DJ" ale z bliskiej odległości uderzył tylko w boczną siatkę. O sobie dał znać również Marcin Wiśniewski ale piłka posłana w kierunku bramki powędrowała obok słupka. 34' minuta to wyjście z bramki Mariusza Smutka i fatalny błąd doświadczonego zawodnika. Futbolówkę błyskawicznie odebrał mu Miecznikowski który od razu pognał w kierunku pola karnego i posłał piłkę do pustej bramki. Mimo dwubramkowego prowadzenia Almiru, Fursewicz z ekipą nie postanowili składać broni. Dobre uderzenie oddał aktywny Jączyński i wpakował gola kontakowego po asyście Kopcińskiego. Swój błąd próbował naprawić również Smutek który wyszedł do połowy boiska oddając strzał ale zrobił niecelnie. Po chwili drużyna Win-Pro osiągnęła swój cel. Strzałem po ziemi bramkarza pokonał Wiśniewski i doprowadził do wyrównania, a mecz znów rozpoczął się na nowo! Z autu piłkę wyrzucał Zduniak, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Skierka, lecz uderzenie głową posłało piłkę obok słupka. Z przeciwnej strony barykady strzały oddali Kopciński, oraz Kochański lecz zrobili to niecelnie. W ostatniej minucie meczu z rzutu wolnego uderzał też lewonożny Piotr Górniewicz, ale piłka trafiła w obrońcę. Najlepszą okazję do zmiany rezultatu miał Kopcński, ale futbolówka powędrowała minimalnie obok słupka. Do końcowego gwizdka wynik już się nie zmienił i obydwie drużyny po wyniku 3:3 podzieliły się punktami. 

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto